Sporo osób pewnie czeka na dalszy ciąg relacji, która urwała się ponad dwa tygodnie temu. Bardzo mi przykro, ale niestety w większości przypadków rady nie dawał Internet. W Nepalu natomiast po zaledwie dwóch dniach wyruszyliśmy w wysokie Himalaje, w związku z czym o połączeniu ze światem nie mogło być mowy.
W chwili obecnej znajdujemy się w Katmandu, stolicy Nepalu. Pogoda wyjątkowo deszczowa. Ja niestety nadal kuruję się z choroby złapanej w górach (jestem na antybiotykach ale najgorsze już zdecydowanie za mną). I właśnie z powodu choroby relacji z Nepalu w takiej samej formie jak z Indii nie będzie. Sukces osiągnęliśmy nieco zbyt wysokim kosztem. Na razie zostanie to między nami, natomiast mogę podzielić się w tej chwili kilkoma zdjęciami (na więcej niestety nie pozwala łącze :/)…


Ważne, że daliśmy radę… Radek naprawdę przeżył niesamowicie ciężkie dni.
Rzeczywiście, im dalej od treku, tym bardziej jestem świadomy faktu, że przynajmniej jedna decyzja była z mojej strony zła…
Ale to już Radek sam opowie jeśli uzna za stosowne.
Chłopaki, czekamy na więcej bo bardzo dobrze się Was czyta
Czekam i czekam …. niecierpliwie … Kiedy dokończycie dziennik z podróży (zdjęcia, filmiki) ??
Napiszcie coś, bo zaczynam się martwić.
Kontaktowałem się z właścicielem strony. Dowiedziałem się, że nie ma planów kontynuowania tego bloga. Niestety…